Forum Trzeci Najemny Oddział Piechoty Japońskiej

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Coś na zimne dni czyli dofuku i spółka

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Trzeci Najemny Oddział Piechoty Japońskiej Strona Główna -> Strój męski
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aure
Gość






PostWysłany: Wto 12:52, 28 Kwi 2009    Temat postu: Coś na zimne dni czyli dofuku i spółka

SZALIKI I INNE BADZIEWIA:

Ponieważ padło takie pytanie, po oględzinach odpowiadam: nie było szalików ani innych tego typu osłon od zimna. Jak było zimno to zakładano kilka warstw na siebie, których kołnierze chroniły szyję prawie na całej wysokości, jak było mało rozwijało się kołnierz dofuku (czytać niżej).


DOBUKU/DOFUKU A HAORI:

Miałam problem z Waszym haori, bo szukając wiadomości o epoce Sengoku i tym jak się ludzie ubierali, nie było nic wspomniane o haori... Myślałam, że albo ślepa jestem albo nie wiem, grunt że teraz już wiem Razz proszę poczytać niżej.

Samuraje nosili dofuku!!! Haori jest jego współczesną wersją. W okresie Momoyama dofuku zostało przejęte przez samurajów od kupców i rzemieślników ze względu na wygodę noszenia. W tamtych czasach były 2 wersje - noszona jako kurtka oraz 'podróżna' i to właśnie od tej podróżnej później wzięło się haori. Później się wzięło, w Sengoku haori nie było. Jak dofuku wygląda macie pokazane niżej, z charakterystycznych rzeczy powiem, że mogło być rozszerzane choć nie musiało, rękawy też były albo częściowo zszyte, albo zostawione otwarte, eri (kołnierz) był bardzo szeroki i na ogół odgięty (co widać ładnie na zdjęciach). Jak było zimno można się było nim opatulić. Poza tym dofuku jest krótsze, sięga raczej pod tyłek.

Ok, tego co tu jest napisane jestem pewna na 100%, tak więc nie obszywamy się w haori Razz Dofuku moi drodzy, dofuku, proszę zapamiętać Very Happy

Mały dowód:
Tutaj zdjęcie ze strony podanej niżej, inne zdjęcia dofuku są tutaj:

http://www.trzecinajemny.fora.pl/nasze-stroje,26/najemnego-krawca-wyklad-rzeczowy,341.html



A tutaj zdjęcie wersji podróżnej dofuku, jak się przyjrzycie zobaczycie w tym dziadka haori Wink :



Źródło główne: [link widoczny dla zalogowanych] proszę się wysilić i poczytać Razz
Powrót do góry
Jezus
Prefekt



Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 2223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Jerozolimy

PostWysłany: Wto 14:24, 28 Kwi 2009    Temat postu:

No ładnie. Qrde Marcelku szukaj dalej żeby ludzie się w niehistoryczne rzeczy nie ubierali. Da się przerobić haori na to? Jeśli nie, lub jest to nieopłacalne to trzeba szyć dofuku i tym razem możemy ustalić że nie będą czarne tylko koloru "podróżnego". Nikt na tym nie straci bo nikt ni ma czarnego dofuku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aure
Gość






PostWysłany: Wto 15:23, 28 Kwi 2009    Temat postu:

Haori teoretycznie można przerobić, ale raczej średnio się to opłaca. Trzeba by je skrócić, wszyć nowe eri i zmienić rękawy i pare innych dupereli, a to jest warte mniej więcej tyle, co połowa nowego. Razz Haori współczesnego można użyć tam, gdzie nie musimy być full historyczni, np na jakiejś zamkniętej imprezie, zresztą ostatnio z tego co widziałam zdały egzamin jako zwykłe kurtki do wyjścia na miasto Wink Ja bym jednak prosiła żeby się ludzie wypowiedzieli, no bo te haori co macie są dobre, tyle że współczesne Razz


Btw. to jest ostatni raz, kiedy zaufałam komuś kto mówi 'ubierano to i to' (nie pamiętam już kto pisał że mamy nosić haori). Od teraz zinwigiluję każdą szmatę zanim komuś pozwolę ją założyć Razz
Powrót do góry
basil
PRZYJACIEL DRUŻYNY



Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:28, 28 Maj 2009    Temat postu:

Cześć!

Miałem ostatnio wenę i napisałem to na innym forum, więc nie będę pisał od nowa, tylko wkleję znaczną część mojej wypowiedzi:

Przeczytałem właśnie na wiki japońców, że Haori było używane od późnego Muromachi. Oni podejrzewam że dobrze wiedzą Wink Dalej Wiki tłumaczy, że właśnie Haori jest często pomylane z Hantenem i Dobuku. Różnica natomiast jest taka, że Haori ma frędzelki, podczas gdy Dobuku ich nie ma na przodzie i ot cała filozofia Smile Tak więc, nie ważne czy będzie to paseczek materiału, czy specjalny sznureczek z kutasem na haczykach, mamy do czynienia z haori. Jak już to jest blisko nas to możemy zerknąć, czy jak nie ma frędzołków, to czy są zaczepy na nie, jeżeli są to jest to Haori.

Dobuku oznacza "Odzienie na tułów". Według powyższego wynika, że nie było wiązane z przodu o czym też z uśmiechem świadczą zdjęcia starych Dobuku, których to znalazłem dwa.



Tutaj jeszcze pragnę zaznaczyć, że istnieją dwa stroje pod nazwą Dobuku, tylko że jeden oznacza to co wyżej pisałem, a drugi "Odzienie na drogę (i chodzi tu o aspekt drogi w samodoskonaleniu się - tak jak w aikido itp.)". Te drugie Dobuku wyglądały inaczej nieco i się je stosowało do czarowania i innych dziwnych ceremonii (np. herbacianej).

Jeszcze wspomnę o ubiorze pod tytułem Hanten, albo jak to zwą Happi. Tutaj nie będę się powoływał na żadne źródła i inne takie. Nie wiem czy są różnice między tymi dwoma. Hanten oznacz "pół niebiosa", więc podejrzewam, że chodzi tutaj o strój ubierany na festiwale, natomiast happi pewnie było powszechniejsze wśród kupców i przy zajęciach niereligijnych. Różnica między takim a haori jest łatwowychwytliwa, gdyż w tych dwóch wymienionych kołnierz nie jest podginany nazad, tylko jest normalny, często w innym kolorze. Co do rękawów i długości to nie ma zasady, bo są takie długie, aż do ziemi, takie z szerokimi rękawami jak w kimonie, wąskimi jak w Keikogi albo w ogóle bez.



Z dość mętnych źródeł dowiedziałem się również o ubiorze pod tytułem Juttoku. Ubiór podejrzewam że wywodzi się od Chińskiego "Pisha", ale to nic pewnego. Pewności nie mam, ale jest to chyba takie jak haori, albo i hanten, z przodu ma duże paski z materiału (nie sznurki), a rękawy są szerokie i po całości otwarte.



A tak wygląda pisha:



Kolejnym kubraczkiem i jak narazie ostatnim o którym wspomnę jest kataginu. Ten ubiór jest już więcej mówiący pewnie wielu, a i częściej spotykany i nadzwyczaj często można go oglądać było w filmach Kurosawy. Jest to po prostu Kawałek materiału (mówię w uproszczeniu) wycięty z przodu z doszytym kołnierzem. Generalnym założeniem tego stroju był Kataginu no-kamishimo, czyli strój hakama + kataginu z jednego materiału, jednak bywało tak, że samuraje zamiast pod hakame wciskali owo kataginu pod obi (głowy nie dam, ale chyba Musashi Miyamoto tak robił). Z hakamą był to strój bardzo oficjalny, bez już mniej, zwłaszcza jak nie widniały na nim kamony. Czasami noszono też kataginu z hakamą z innego materiału, co również było bardziej codziennym stylem. W czasach późniejszych strój ten (Kataginu no-kamishimo) stał się już zupełnie oficjalny i troszkę zmienił swoją formę.



Tak wygląda takie wczesne, kasualne kataginu.

Pozdrawiam serdecznie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jezus
Prefekt



Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 2223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Jerozolimy

PostWysłany: Pią 11:40, 29 Maj 2009    Temat postu:

Dzięki brachu. To naprawdę cenne informacje. Miałbym tylko prośbę. Mógłbyś zlukać jeszcze jakieś źródło odnośnie haori? Wikipedia Japońska, ale ciągle ciągle Wikipedia. Musimy mieć pewność.

Co do kataginu... Trochę szperałem w tym temacie. Mówisz że kataginu mogło być z innego materiału niż hakama, ale czy mogło być innego koloru i wzoru? Bo te komplety co widziałem były takie same.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
basil
PRZYJACIEL DRUŻYNY



Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:21, 29 Maj 2009    Temat postu:

Witajcie! Mówisz masz Smile

Poczytałem parę mądrych japońskich stron i dowiedziałem się czegoś istotnego. Otóż jak się okazuje, haori to ogólna nazwa płaszczów wierzchnich Laughing W sumie mnie to dziwi, że nigdzie tego po prostu nie napiszą.

Dobuku generalnie było bardziej na zimę, z grubszych materiałów i podszywane. Jedne źródła podają, że bez frędzlów inne, że miały skórzane paseczki do zawiązania. Różnie można widocznie i nie ma jasnych ograniczeń.

Odnośnie pytania o Kataginu - przez inny materiał miałem właśnie na myśli wzór i kolor. Oryginalnie się to robiło z jedwabiu albo bawełny, chociaż też słyszałem o "papierze jedwabnym" cokolwiek to jest. Mowa tu oczywiście o tych starych kataginu, bo te nowe to raczej wyłącznie z tych samych materiałów co hakama (widziałem raz, że japoniec miał inne i wyglądał dosyć głupio).

Przeczytałem też o ubiorze dosyć istotnym na okres Azuchi-momoyama, nie wiem czy to wasze klimaty, bo się już lekko pogubiłem, ale mówię o Sodenashibaori, czyli haori bez rękawów, z długim rozcięciem z tyłu. Jak to mówią ulubione odzienie wojowników Smile Te raczej były wiązane właśnie na paski z przodu, a nie na sznureczki.

Jeszcze jednym ważnym ubiorem ważnym dla wojów jest Jinbaori, o którym pewnie już nie jedno było powiedziane. Strój ten wykonywało się z bardzo bogatego jedwabiu, z podszewką, usztywnionymi ramionami i dużym kamonem na plecach. Zwraca również uwagę charakterystyczny kołnierz.



Na koniec jeszcze błagam was, abyście nie wyszywali monów na swoich kimonach! Tak robiło się tylko na damskich, męskie się trawiło, lub przyszywało (jap np. w Jinbaori). Nie dodawajcie sobie na siłę roboty Wink

Pozdrawiam serdecznie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jezus
Prefekt



Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 2223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Jerozolimy

PostWysłany: Pią 16:00, 29 Maj 2009    Temat postu:

No wiemy. Raczej na Kataginu i Jimbaori się je nosiło. Coś mi świta że na haori też się wyszywało czasem, ale nawet nie pamiętam gdzie to czytałem. Puki co sprawa z monami jest u nas zawieszona i nikt nie wyszywa.

Co do kataginu w użyciu był też len. Sztywniejszy od bawełny. To było w kilku źródłach. Mówiąc o starym kataginu co masz na myśli? Odtwarzamy XV i XVI w. Czy to się nas tyczy?

A i to haori bez rękawów. Domyślam się że dokładnie to noszą kapitanowie z Blecha Smile Mówiąc ulubiony strój wojowników masz na myśli że był w powszechnym użyciu? Chodzi mi o to czy mogę go nosić jako prosty wojownik. Do tego ronin.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
basil
PRZYJACIEL DRUŻYNY



Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:14, 29 Maj 2009    Temat postu:

Ulubiony strój wojowników, znaczy po prostu tyle że dla ludzi miecza było najwygodniejsze i najpowszechniejsze. Jeśli chodzi o ludzi z bleacha, to z tego co widziałem (ale się nie znam) to tam mają chyba takie długie białe, a w starej Japonii to raczej były coś tam pod zielenie, brązy itp i krótsze (tak myślę do kolan to maksymalnie).

Co do lnu, to może i był z niego robione Kamishimo, bo faktycznie ten materiał w użyciu, ale nie widziałem żadnych źródeł które by to potwierdziły na ten wiek.

Mówiąc stare kataginu to tak, mam na myśli takie, jakie było przed Edo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Trzeci Najemny Oddział Piechoty Japońskiej Strona Główna -> Strój męski Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin